in MIŁOŚĆ

Wspomnienie

                                           

Czasem sobie przypominam , spacer , ja , moja dziewczyna

Ławka w parku albo kino , dziś już tamten czas przeminął

Było wówczas bardzo miło , a czasami nawet super

Jeszcze wtedy nie wiedziałem że mnie kiedyś kopniesz w dupę

Potem wszystko ty zepsułaś, nagle i bardzo boleśnie

Odczuwałem to cierpienie tak na jawie jak i we śnie.

Gdy patrzyłem w twoje oczy , nie widziałem już miłości

Którą dawniej mnie darzyłaś , w dal odeszły też czułości

Ja nie jestem typem gościa co swą klasę mierzy w kasie

A ty takich tylko cenisz , tych z portfelem na wypasie

Zostawiłaś mnie na boku , tu po raz kolejny skucha

Bo wybrałaś towarzystwo tego kretyna z malucha

Który codziennie przyjeżdżał , bezinteresownie wspierał

Ja od razu w jego oczach zdemaskowałem frajera

Miłe chwile i porażka , byłaś ślepa ale co tam

Tak tęskniłaś , chciałaś wrócić , nie pamiętać o kłopotach

Znowu teksty jak ty kochasz , obietnice , deklaracje

Przyjaciele odradzali i dziś wiem że mieli rację

Znów przestałem cię obchodzić , pojawiła się pokusa

Bo ten koleś się pojawił co miał srebrnego focusa

Lepiej niż ja sytuowany , do życia przygotowany

I podobno nie tak jak ja, względem ciebie miał już plany

Tak na serio on był lepszy? Czy chodziło właśnie o to?

Bo miał prace lepiej płatną , nowszą furę , fajny motor?

Eh! Nie ze mną te numery , ja się nie dam wykołować

I nie kupie dziś motoru żeby ci zaimponować

Piękne oczy , słodkie kłamstwa i wyskoki w bok bez przerwy

Nigdy więcej takiej suki co mi tylko zszarpie nerwy

Żeby czerpać coś dla siebie , trzeba też od siebie dawać

A sens twego życia inny , liczy tylko się zabawa

Twoja sprawa , ja nie wnikam , to już twoja polityka

Nie chcę nic z nią mieć wspólnego więc z twojego życia znikam

Bezpowrotnie , już od ciebie wolny jestem całkowicie

I poznałem też anioła z którym plany mam na życie

Co traktuje mnie z szacunkiem , nie jak jakiegoś fagasa

Byłaś tylko trzecią ligą , ona jest jak ekstraklasa!