in O MNIE I O ŻYCIU

Quo vadis? Zapytał ludzik ludzkości…

Nie samym chlebem człowiek żyje i nie winem

Czasem za mało słowem i trzeba też czynem

Nie zawsze wartość znaczy, że wyrazisz w złotych

A czasem dużo złotych zwiastuje kłopoty

Niekiedy to co za dużo to jest niezdrowo

I wtedy bardzo ciężko jest pozostać sobą

Jaka jest więc cena aby sobą pozostać?

I czy takim wydatkom Ty dziś zdołasz sprostać?

.

Gdy w chciwości po jeszcze wyciągasz swe ręce

I więcej wciąż chcesz mieć choć już masz przecież więcej

Jak palec Ci dadzą to Ty rękę chcesz całą

A z czasem i ręka to już będzie za mało

I co gdy wnet potem zechcesz tak ręce obie?

Rąk w końcu zabraknie i co wtedy Ty powiesz?

Więc czy ważne tak bardzo jest to posiadanie ?

A pytanie to wciąż rodzić będzie pytanie…

.

Czy skłamać można kiedy prawda razić może?

Ta szczera czasem boli i może być gorzej

Gdy skłamiesz a prawda chce być jednak na górze

Te małe kłamstewka zamieniają się w duże

Gdy powiesz to wybaczyć ci musi ktoś raczej

A jednak zazwyczaj bywa całkiem inaczej

To szczerość się w końcu dziś jakkolwiek opłaca?

Przyznać się lub jednak moralnego mieć kaca

.

Szykowny bardzo strój masz dziś nawet na sobie

Lecz czy ta kreacja prawdę o Tobie powie?

Czy wizerunek na zewnątrz ten taki złoty

Przedstawia Ciebie dokładnie tak co do joty?

Dzisiaj na płaszcze i maski wydajesz krocie

By innym być, nie tym kim Ty jesteś w istocie

Na co ten kamuflaż i wciąż nowe ubranie?

Nie stać Cię by być sobą a stać na przebranie?

.

Czy karać zawsze trzeba gdy wina rzecz jasna?

Może jednak wystarczy poprawa tu własna

Wciąż będzie powracać ta odwieczna dysputa

Czy wyrok ma zapaść czy też starczy pokuta

Czy można tak od razu osądzać krytycznie?

Bo często dziś modne jest by linczować licznie

Choć inna przyczyna jest i skutek też inny

Najłatwiej, najprościej i wygodniej rzec – winny

.

Nie wszystko co się świeci przecież bywa złotem

Z daleka się błyszczy lecz inaczej jest potem

I płynie gąszcz myśli co wciąż rodzi pozory

Czy to świat niedomaga czy człowiek jest chory?

Więc quo vadis wciąż pyta się ludzik ludzkości

Czy można coś być wartym nie mając wartości?

I nadal jedynym działającym lekiem

Jest by człowiek po prostu pozostał człowiekiem?