Co to za siła dopada człowieka
Że przed jej działaniem na próżno ucieka?
Cóż to za moc człowiekiem zawładnie
Że wobec jej każdy czuje się bezradnie?
Czy to istna magia i nadludzkie czary
Oddaje się serce i duszę bez miary?
Co wprowadza wtedy swój własny porządek
Że tracimy rozum i zdrowy rozsądek?
Co to za potęga tak nami kieruje
Że serce na jeden punkt się zapatruje?
Cóż to za energia działa aż tak wielce
Zamiast myśleć głową – próbujemy sercem
Jak stan ten opisać, jak go zdefiniować?
Żebym się nauczył jak mam się zachować
Co to za uczucie we mnie tak wstąpiło?
Już wiem. Jestem pewien. Ta siła to miłość.