in O MNIE I O ŻYCIU

Dariusz Wierszem czyli Okiem Dariusza

Nie spoglądam dziś za siebie gdy rymami kroczę

Jednych wierszem swoim dzielę a innych jednoczę

Ja świadomie ze swej drogi nie zamierzam zboczyć

I co rano zawsze prawdzie spojrzę prosto w oczy

Często widać w mej twórczości, że „PO” nie lubię

Pewnie za to na swym blogu mało mam „polubień”

Ale ja się nie załamię, nie rozpocznę strajku

Moja forma nie zależy od ilości „lajków”

Piszę jak chcę i omijam wszelkie fanaberie

Wielu widząc słowa prawdy popada w histerię

Udowadniam, że ktoś złodziej – jak Owsiak na przykład

I od razu głośny protest, wręcz moralny wykład

Byli tacy co od razu chcieli wywrzeć presję

Że niby piszę głupoty i sieję agresję

Fakty bolą co niektórych – to do mnie uprzedza

Więc jak wolisz żyć w niewiedzy, bloga nie odwiedzaj

Zawsze z kunsztem rzemieślnika rymy swe dopieszczę

Czysty przekaz dla odbiorcy, nie słowa złowieszcze

Miło czytać gdy ktoś pisze że dobra robota

Dobrze znoszę też krytykę, nie syczę jak kobra

Ktoś blogowi koniec wróżył – dziękuję im wszystkim

Piszę nadal i popijam gatunkową whisky

Wyszło ponad setka wierszy i nowe co roku

Po swojemu i do rymu kroczę krok po kroku

Fajnie że ze mną jesteście, to prawdziwie wzrusza

Więc zapraszam w Nowym roku tak „okiem-dariusza”