Nareszcie już kres rządów kłamstwa i pogardy
Czas lepsze więc władzy wprowadzać standardy
Nie zagra już PO dziś w żadnych barażach
Bo sprawdza się wynik podany w sondażach
A mało tego, łka mainstream w lamencie
Że PiS będzie większość miał w Parlamencie
Inna też bardzo wieść dzisiaj zachwyca
Że poza progiem jest jednak lewica
Choć zjednoczona, to tkwiąc wciąż w podziałach
W szoku jest że poza Sejmem została
Ach jaki ogromny więc smutek doskwiera
Wszystkim co popierali Leszka Millera
Pogrążona w smutku jest cała Platforma
Pije pan Kwaśniewski – to akurat norma
W podobnych się znalazł także precedensach
Też były prezydent, czyli Lech Wałęsa
Nie płacz Ewka bo tu miejsca brak na ryki
Wynoś się na zawsze z polskiej polityki
Nie dla psa kiełbasa. I nie polityka
Dla Kopacz co typem jest nieudacznika
Dochodzi do zmiany więc głównych pozycji
Platforma przechodzi dziś do opozycji
I wreszcie być może dodadzą wybory
Choć trochę tej zwykłej i ludzkiej pokory
Lecz jak ja znam życie, to teraz te kołki
Zaczną w swojej partii kłócić się o stołki
A Kukiz, choć nie wiem jakby się wytężał
Chyba go przytłacza ten sejmowy ciężar
Obalenie systemu już obiecał światu
Lecz nieco za mało uzbierał mandatów
PSL jak zwykle, kuchennymi drzwiami
Dostał się do Sejmu kilkoma głosami
Niczym cud na Wisłą, ogromny przypadek
Bo być w opozycji, to dla nich upadek
Stąd już do zwycięzców mrugają zalotnie
Wszak być poza rządem dla nich brzmi okropnie
Korwin poza burtą, choć z większym poparciem
Niż miał kiedyś w swoim politycznym starcie
A może w komisjach gdzieś leży tu wina
Że w Sejmie PSL, a nie ma Korwina… ?
Poza Sejmem Grodzka – podła polska nacja
Wszak to świata gender jest dyskryminacja
By wciąż na medialnych pozostać świecznikach
Chyba się przerobi na psa lub chomika
Palikot z mównicy nie narobi szumu
Uznała głupota więc wyższość rozumu
W świecie mecenatu też nadzieja zdycha
Bo nikt nie chciał wybrać Romana Giertycha
Nie raz usłyszymy zaś z mównicy zdanie
Całkiem pozytywne o marihuanie
Bo do polityki z impetem się wdziera
Gość co ma za sobą karierę rapera
Za legalizacją będzie Liroy stale
W sumie to czemu nie? Ja z chęcią zapalę J
Michnik w swym pałacu pogrąża się w smutku
Jak ten plan Kaczora mógł tak dojść do skutku?
Toż to koniec świata! Ach cierpię piekielnie
Na dodatek PiS będzie rządził samodzielnie!
Porażka narodu, chyba coś ściemniacie
PiS będzie miał większość także i w Senacie?
Skoro tak Adasiu niesmak ci doskwiera
Może tak czas wrócić już do Izraela?
Jątrzyć pośród swoich będzie chyba prościej?
Zabieraj też Lisa i się stąd wynoście
A tym co się z PiSu nie cieszą wygranej
Polecam melisę a do niej rumianek
Żyjcie jak żyliście, to się udać może
I tak wie już każdy, nie może być gorzej
Nikt wami nie gardzi niczym jakimś bydłem
Nie postraszy także żaden ksiądz kropidłem
Nikt nie będzie kazał wam klęczeć na grochu
Ani też uciekać przed Ruskiem w popłochu
Ta wygrana PiSu, to nie żadna klęska
Nie wyślą wszak armii po wrak spod Smoleńska
To nie jest czas zemsty, kłótni, biadolenia
Czas by Polska na mocnych wzrastała korzeniach
Nie tylko ulegać, kiedy szczyt w Brukseli
Czas abyście wszyscy dobrze zrozumieli
Polska to kraj wielki, z dużym potencjałem
Szanujmy się wszyscy. I to jest morałem.