in POLITYCZNIE

WYBRAŃCY

I wybrało społeczeństwo rządzące elity

Ci przegrani rząd stworzyli. Efekt znakomity.

Takie to już dobrodziejstwo bywa w demokracji.

Uśmiechnięta koalicja da nam moc atrakcji.

Czas przedstawić więc wybrańców, cóż za zgrana klika.

Ale jak się z bliska przyjrzeć, uśmiech z buzi znika…

No bo często tak się zdarza, że przy złych wynikach.

Nie poradzi sobie nawet wytrawna mimika.

Oto Donald, co konkretów setkę nam obiecał.

Ale spełnić chce niewiele, no i wyszła heca.

Zamiast reform i poprawy, na starcie tragedia.

Usta zamknąć miał krytykom, ale zamknął media.

CPK już niepotrzebne, PiS to pomyleńcy.

Po co Polsce port lotniczy, jak już mają…Niemcy.

Stop dla polskiego rolnictwa. Co Wy byście chcieli?

Zgadzać to się saldo musi w unijnej Brukseli.

Zmieniać trzeba edukację i tutaj znienacka.

Swe pomysły nam pokaże ministra Nowacka.

Patriotyzm i historia to tematy nie te.

Lepiej niech czytają dzieci co to „elgiebete”.

Znika zatem szereg lektur, plus reformy nowe.

Że odeszły do lamusa też prace domowe.

Krzyże w klasach są zbyteczne, ma być szkoła świecka.

Bo ministra chce rozdziału religii od dziecka.

Znów ministrem jest Sikorski i nie ma zdziwionych.

Że szczególnie dba o sprawy…Stanów Zjednoczonych.

Absurdalna sytuacja, zapewne powiecie.

Nie ma Radek w Polsce fanów, za to ma w Knesecie.

Nasi starsi bracia w wierze i naród wybrany.

Choć majątek nienależny to i tak oddany.

W dyplomacji pan minister ma tak dużo wprawy

Wie że sprawy zagraniczne to…Nie nasze sprawy.

Jakiś mocno pobudzony nasz sportu minister.

Chyba musiał czegoś zażyć całkiem duży blister.

Także teraz mała nowość panowie i panie.

Narodową dyscypliną będzie od dziś ćpanie.

Sport krajowy nam ulepszy, wiadomo, po troszku.

Bo na razie wszak sukcesy mamy jeszcze… w proszku.

Jest i pan Szymek Hołownia, co to jest za śmiałek!

Jako nowy rotacyjny sejmowy Marszałek.

W swych zmaganiach jest on dzielny tak niesamowicie.

Zwłaszcza kiedy opozycji chce utrudniać życie.

On Putina jak robaka bez problemu zgniecie.

Dziś większego błazna niż on raczej nie znajdziecie.

A pytany zaś o państwo wojną zagrożone.

Odparł szybko, że jak na front, to on wyśle…żonę.

Nowy minister obrony Kosiniak Władysław.

Tak dzielnego nie widziała jeszcze męża Wisła.

Zapytany czy na wojnę ma plan awaryjny.

Odparł że ma w domu plecak ewakuacyjny.

Żona zowie go „tygryskiem”, czemu on nie przeczy.

Chociaż Władziu jest lekarzem, armii nie uleczy.

Szef „ludowców” choć dla ludu postać to szkaradna

Medycyna, choć tak wielka, tutaj jest bezradna.

Lubi we krwi mieć procenty przy sutej kolacji.

Pan minister spraw wewnętrznych i administracji.

Jednak długa ta kolacja a noc krótka taka.

Że Kierwiński nie wytrzeźwiał na święto strażaka.

Długo wszystkiemu zaprzeczał i nazywał fikcją.

Jednak wszyscy usłyszeli, że miał problem z dykcją.

Doszło nawet do dymisji, ale zamiast celi.

Będzie czekać raczej ciepła posadka w Brukseli.

I tak wesoła gromadka od Donalda Tuska

Na koszt Ciebie – podatnika – w luksusach się pluska

Kasy w skarbcu jednak mało, choćby z tej przyczyny.

Że bawimy się w sponsora jakiejś Ukrainy…

Wkrótce wszystko im oddamy. I co wtedy? Nico.

Na granicę pójdzie walczyć poseł Braun z gaśnicą.