in MIŁOŚĆ

Tak już bywa…

Tak łatwo to, co kochasz, stracić

Tak prosto w gniewie się zatracić

Tak próżno wówczas dobra szukać

Tak ciężko zgody się doszukać

Gdy za daleko jest kompromis

Gdy Jedno od Drugiego stroni

Gdy coś harmonię chce zakłócić

Gdy nastrój zmusza, by się smucić

I kłócą mocno się dwie frakcje

I każda pewna, że ma rację

I zawsze wrogo, a nie czule

I zawsze kończy się to bólem

Dlaczego chłodne są spojrzenia?

Dlaczego mnożą się cierpienia?

Dlaczego para tkwiąca w gniewie?

Dlaczego? Powiedz, bo ja nie wiem.

Nie można się zatracać w kłótnię

Nie można, wtedy jest okrutnie

Nie można w swary brnąć zawiłość

Nie można – czas uwierzyć w miłość